Każdy ma swój ulubiony przepis na świąteczne pierniczki.
Mój nie jest typowy, bo przerobiłam go w taki sposób, żeby mogły się nim cieszyć osoby na diecie lowFODMAP.
Nie używamy sody, a proszek do pieczenia, a zamiast miodu – syrop klonowy.
Mąki sa bezglutenowe i z doświadczenia wiem, że najlepiej zmieszać ich kilka.
Przy małej zmianie można dopasować przepis również dla insulinoopornych, ponieważ wystarczy jedyne zmienić cukier na słodzik.
Wolę, gdy pierniczki są grubsze. Nie trzymam się czasu pieczenia zbyt restrykcyjnie i gdy zaczynaja się rumienić, to od razu je wyjmuję (jakby niedopieczone). Wtedy szybciej miękną i szybciej znikają.
Tradycyjnie od lat wykrawaniem kształtów zajmuje się moja córka.
Co roku robie jej zdjęcie i chyba mam ich już niezłą kolekcję. Początkowo stała na krześle, teraz góruje nade mną. Tradycyjnie od tego zaczynamy świąteczne przygotowania.
Przyznam jeszcze jedno – nie cierpię lukru, posypek i innych ozdób.
Tutaj musicie poradzić sobie sami.
Miłej zabawy.
Pierniczki lowFODMAP
Sprzęt
- piekarnik
Składniki
- 600 g mąki (gryczana, ryżowa, kukurydziana, jaglaną-zmieszaj kilka różnych)
- 2 łyżki syropu klonowego
- 200 g cukru
- 1 i 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia bez glutenu
- 2 łyżki przyprawy do piernika (z poprzedniego przepisu)
- 1 łyżka oleju kokosowego
- 1 łyżka siemienia lnianego
- 1/3 szklanki mleka roślinnego
- 2 łyżki kakao